.
Każde okienko w imprezach rowerowych jest dobre by wybrać się na zaliczanie kolejnych gmin. Tym razem celem była położona na południowo-zachodnim krańcu kraju gmina Bogatynia. Przy okazji celowym było zaliczenie wszystkich nie odwiedzonych do tej pory gmin Dolnego Sląska. Silny wiatr tym razem był moim sprzymierzeńcem. Najbardziej dała mi pokonywana w nocy (pieszo) przełęcz między Kowarami a Kamienną Górą.
Cel został zrealizowany w 100%. Na liście zdobytych gmin przybyło 23 pozycje. Województwo dolnośląskie jest kolejnym, w którym zaliczyłem wszystkie gminy.